Kategorie
Aktualności Blog Filmy

Straszne i opuszczone miasta widmo? Oto 7 najciekawszych!




Dziwne, straszne i opuszczone miejsca niczym w Silent Hill. Niegdyś tętniące życiem, a teraz określane mianem miasta duchów. Sprawdź co i gdzie warto zobaczyć! Zapraszam na kolejny artykuł złotej7!

Miasto opuszczone (miasto widmo) – miasto, które zostało opuszczone przez mieszkańców z dowolnego powodu (wojny, katastrofy naturalnej lub z przyczyn ekonomicznych). Określenie to również stosuje się do miast, które zaznały wyraźnego spadku demograficznego i mieszka w nich mała grupa osób. Pojęcie to może również odnosić się do opuszczonych miejscowości, dzielnic, wsi, osad itd., które zostały opuszczone, zniszczone lub wysiedlone i nie zostały ponownie ożywione.

Jeśli nie masz czasu przeczytać całego artykułu,

zapraszam na video-relacje w pigułce.




SPODOBAŁO SIĘ ?!?

7. Opuszczone miasto Kolmanskop

Kolmanskop (także Kolmannskuppe, Kolmanskuppe) miasto położone w południowej części Namibii kilka kilometrów w głąb lądu od portu Lüderitz, obecnie jest popularnym celem wycieczek dzięki stworzonemu muzeum. Powstało na wzgórzu, gdzie w 1905 roku ugrzązł w piachu wóz konny kupca o nazwisku Coleman. Od niego prawdopodobnie pochodzi nazwa. W XX wieku odkryto tam złoża diamentów a dokładnie zrobił to Zacharias Lewala, robotnik pracujący przy budowie torów kolejowych wykopał mały, błyszczący kamień.

Nie zamieszkała praktycznie przez nikogo kolonia Niemiecka w błyskawicznym tempie zaczęła się rozrastać. Wszystko za sprawą odkrytych tam złóż diamentów. Zaczęły powstawać tam drogi, szpitale, a nawet teatr i kasyna. Niestety po spadku cen diamentów tuż po I wojnie światowej mieszkańcy masowo zaczęli opuszczać swoje domy i rezydencje. Ostatni mieszkańcy opuścili to miejsce w 1956 roku. Obecnie miasto jest opustoszałe, nie mieszka w nim nikt, a wszystko pokrywają ogromne ilości piasku. Można pozwiedzać opuszczone budynki, a w nich kuchnie czy łazienkę – pomieszczenia które kiedyś tętniły życiem, a obecnie są martwe.




 

 
 

 

6. Hashima, Japonia

Czy bezludna wyspa brzmi już wystarczająco przerażająco? To wyobraźcie sobie teraz. że trafiacie na taką wyspę prosto w Japonii, która nazywana jest także „Gunkanshima”, czyli „Okręt Wojenny”. Nazwa wynika z jej dużego podobieństwa do Japońskiego Okrętu Tosa. Wyspa jest podłużnym, sztucznie rozbudowanym i otoczonym betonowym falochronem skalistym tworem, mającym 0,48 km długości i 0,16 km szerokości. Jej powierzchnia wynosi 0,063 km², zaś linia brzegowa ma długość około 1 km. W czasach swojej świetności posiadała nawet 9 piętrowe budynki mieszkalne. Wszystko za sprawą eksploatacji złóż węgla, które się na niej znajdowało. W 1959 wyspę zamieszkiwało ponad 5 200 osób! W latach 70 Japońska gospodarka zmniejszyła jednak wydobywanie węgla, przez co następnie podjęto decyzje o zaprzestaniu wydobywania tego surowca z wyspy Hashima. Górnicy wyjechali, ulice opustoszały, a wyspę w swoje ręce wzięła matka natura, co rozpoczęło proces destrukcji infrastruktury.

Od tego czasu pojawiały się nowe określenia dla wyspy, takie jak „Wyspa Duch„. Nocą, bądź o mglistym poranku wyspa robi niesamowite wrażenie jak z dobrego horroru. W 2009 roku w jednym z serii filmów popularnonaukowych Świat bez ludzi wyspa została pokazana jako przykład tego, jak mogłoby wyglądać miasto opuszczone przez ludzi 35 lat temu. Wyspa posłużyła rónież jako baza do wygenerowanej komputerowo oraz odtworzonej w Pinewood Studios scenografii, w której nakręcono część zdjęć do filmu o Jamesie Bondzie – Skyfall. W 2013 roku tajski reżyser Piyapan Chupetch nakręcił horror Hashima Project, którego akcja odbywa się na tej wyspie. W 2017 roku powstał film „Hashima” w reżyserii Ryoo Seung-wana. Wzbudził on duże kontrowersje w Japonii. Obecnie mozliwe są wycieczki dla małych grup. Czy wybralibyście się na taki nocny spacer po opuszczonym mieście?

 

 
 

 

5. Ross Island, Indie piękne z zarazem straszne

Kolonizacja wyspy odbyła się w XVIII wieku, gdzie dotarli Brytyjczycy. Początkowo była to kolonia karna (straszne), a następnie po wybudowaniu luksusowych rezydencji czy tez kortów tenisowych stała się siedziba brytyjskiej arystokraci z czasem nazywanej nawet Paryżem Wschodu. Wskutek silnego trzęsienia ziemi w 1941 roku, a następnie w obawie przed zbliżającą się armia japońską w 1942r Brytyjczycy opuścili wyspę. W tym opuszczonym miejscu znaleźć można jeszcze szczątki cywilizacji, kościoły, domy, bazary czy sklepy. Znajdzie się nawet szpital. Niestety ich stan jest bardzo zły, wszystko jest zarośnięte i dodatkowo zniszczone po Drugiej Wojny Światowej. Wyspę można jednak zwiedzić, są tam organizowane wycieczki gdyż zostało otwarte muzeum. Większość budynków jest ledwo widoczna pomiędzy bujną roślinnością co nadaje niesamowity klimat wyspie. Teoretycznie na teren niektórych ruin w ogóle nie można wchodzić, jednak że nikt tego nie pilnuje i swobodnie można je po-eksplorować.




 

 
 

 

4. Terlingua, Texas

Przełom XVIII i IXX wieku – Texas. Powstaje przedsiębiorstwo górnicze Chisos. Z racji dużego wydobycia i miejsc pracy szybko wielu robotników znalazło swoje miejsca pracy. W szczytowym momencie populacja w tym mieście wynosiła około 3 tysięcy osób. W 2010 roku pozostało już tam tylko 58 osób. Niesamowite i zarazem przerażające wrażenie robi położony tam cmentarz, który charakteryzują duże, stare i drewniane krzyże. Obecni mieszkańcy utrzymują się z wycieczek, które także są tam organizowane. Nazwa „Terlingua” faktycznie odnosi się do regionu górniczego, a w południowo-zachodniej części hrabstwa Brewster znajdowały się trzy różne osady. Nazwa pochodzi od dwóch hiszpańskich słów: tres i lenguas, co oznacza „trzy języki”, nazywane tak z jednego z dwóch powodów.

Nadal dyskutowane dzisiaj, niektórzy twierdzą, że „trzy języki” odnoszą się do trzech języków używanych w okolicy dawno temu – angielskiego, hiszpańskiego i indiańskiego. Drugi powód odnosi się do trzech rozwidleń Terlingua Creek. Ze względu na bliskość Parku Narodowego Big Bend pozostaje popularnym miejscem turystycznym. Spływ tratwą po Rio Grande, jazda na rowerze górskim, biwakowanie, turystyka i jazda na motocyklach to tylko niektóre z aktywności na świeżym powietrzu preferowanych przez turystów. Terlingua słynie również z corocznego gotowania chili, a w 1967 roku zostało uznane za „stolicę świata chilijskiego”.




 

 
 

 

3. Prypeć, Ukraina straszne i przerażające

Opuszczone miasto w Ukrainie zazwyczaj kojarzy się z Czarnobylem, ale jednak nie tym razem. Skupmy się na mieście Prypeć, które w wyniku wybuchu reaktora w czarnobylskiej elektrowni atomowej zostało zmuszone do wysiedlenia całej ludności. Miasto zamieszkiwało ponad 50 tysięcy osób, a dziś nie znajdzie się tam praktycznie nikogo. To miasto to idealny przykład wizji miasta post-apokaliptycznego, które było krainą mlekiem i miodem płynącą, a obecnie martwym i pustym miastem. Wyobraźcie sobie spacerować obok opuszczonej karuzeli, która nagle się poruszyła… Aż ciarki przechodzą. Miasto zostało założone 4 lutego 1970 r. jako osiedle dla pracowników Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej w odległości około czterech kilometrów od samej elektrowni.

27 kwietnia 1986 r., dzień po katastrofie w Czarnobylu, zapadła decyzja o (w pierwotnych zamiarach czasowej) ewakuacji miasta. Około 50 tysięcy mieszkańców do wieczora musiało opuścić swoje domy. Od godziny 14:00 do 16:30 przebiegła właściwa ewakuacja. Dwie godziny później oddziały milicji ponownie przeszukały miasto, odnajdując 20 osób, które miały zamiar uniknąć wyjazdu. Dla pracowników elektrowni i ich rodzin w latach 1986–1988 zbudowano nowe miasto Sławutycz. Obecnie miasto Prypeć jest niemalże skansenem ostatnich lat epoki radzieckiej. W opuszczonych budynkach znaleźć można rzeczy pozostawione przez jego byłych mieszkańców. W niektórych miejscach zobaczyć można przygotowania do Święta Pracy które miało być obchodzone 1 maja 1986 roku (cztery dni po ewakuacji miasta). Od czasu ewakuacji miasto było regularnie plądrowane przez szabrowników. Obecnie stanowi ono atrakcję turystyczną. Prypeć ulega dewastacji zarówno przez turystów, jak i poszukiwaczy złomu.

 

 
 

 

2. Garnet, Montana

Kolejny przykład miasta, które swoje istnienie zawdzięcza zasobom naturalnym. Po wydobyciu wszystkich dostępnych surowców, miasto zostało opuszczone. Uważa się je, za najlepiej zachowane i znane miasto – duch, do którego przybywają regularne wycieczki. Charakterystyczne są drewniane domki z bali, które są w naprawdę dobrym stanie mimo upływu lat. Garnat nazwano od półszlachetnego kamienia rubinowego znalezionego w okolicy i było to dobre miejsce do życia. Okoliczne góry posiadały bogate złoża złota. Była szkoła, wskaźnik przestępczości był niski, a alkohol płynął swobodnie w wielu salonach miasta. Domy uciech robiły energiczny interes, a Missoula i Deer Lodge były wystarczająco blisko, by zaopatrzyć się w niezbędne zapasy.

Po 1900 r. Wielu właścicieli kopalni wypożyczyło kopalnie, ponieważ złoto stało się trudniejsze do wydobycia. Wiele kopalń zostało porzuconych, a populacja miasta zmniejszyła się. Po pożarze dzielnicy biznesowa w 1912 r. większość pozostałych mieszkańców wyjechała do pracy związanej z obronnością. W latach 40. Garnet było już miastem duchów. W 1934 roku, kiedy prezydent Roosevelt podniósł ceny złota z 16 do 32 USD za uncję, Garnet ożywiło się. Nowa fala górników wprowadziła się do opuszczonych domków i zaczęła ponownie przerabiać urobek, jednak II wojna światowa ponownie odciągnęła ludność. Następnie wykorzystanie dynamitu do celów domowych zostało ograniczone, co dodatkowo utrudniło wydobycie, a Granat ponownie stał się miastem duchów. Straszne?

 

 
 

 

1. Wyspa Lalek, Meksyk – czy to nie straszne

Z czym wam się kojarzy nazwa Wyspa Lalek? A no zapewne z lalkami i to dosłownie. Trafiliście w punkt! Niewielka wyspa (La Isla de la Muñecas) położona na obrzeżach Meksyku w roku 1950 była zamieszkana przez samotnie mieszkającego tam dozorcę – Juliana Barrera. Według legendy, która tam krąży – mężczyzna ten podczas spaceru usłyszał głos tonącej dziewczynki w kanale. Natychmiast pośpieszył z pomocą jednak nie udało mu się przybyć na czas. Jedyne co udało mu się znaleźć w wodzie to lalka. Postanowił powiesić ją na drzewie.

Po pewnym czasie Barrera zaczął sam gromadzić lalki i rozwieszać je na drzewach. Zamierzał w ten sposób uspokoić ducha dziewczynki, by ten spoczywał w pokoju. Zmarł w 2001 roku, jego ciało znaleziono rzekomo w tym miejscu w którym znalazł dziewczynkę. Prawdopodobną przyczyną śmierci jest utopienie się pod wpływem alkoholu. To co jednak robił, przyniosło mu i jego wyspie sławę oraz strach, który trwa do dziś. Niszczejące i okaleczone lalki oraz ponure otoczenie wysepki tworzą mroczny nastrój.

 

 
 

 

Znacie jakieś straszne i opuszczone miejsca?

A może sami odwiedziliście jakieś straszne miejsce,podzielicie się wrażeniami?

Piszcie w komentarzach !

Odwiedzajcie mój kanał YouTube

Zaglądajcie na Facebook (organizuję konkursy 😀 )

I odliczajcie razem ze mną! 7 faktów, ciekawostek, głupot lub niezwykłych informacji, które raz cię rozbawią, innym razem zadziwią. Ale na pewno nie będą nudne ! Siedem !

 

Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Miasto_opuszczone
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolmanskop
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prype%C4%87_(miasto)

 




2 odpowiedzi na “Straszne i opuszczone miasta widmo? Oto 7 najciekawszych!”

Dodaj komentarz